Jakie wybrać meble na wąski balkon w bloku?
Znasz ten moment, kiedy wychodzisz na balkon, siadasz na plastikowym krześle z przeceny i już po chwili czujesz, jak jedno z nóg wbija Ci się w udo, a drugie zdaje się odpadać przy każdym ruchu? Balkon balkonowi nierówny, ale jedno mają wspólne. Jeśli nie masz pomysłu, co z nim zrobić, to szybko zamieni się w miejsce do suszenia prania, przechowywania niepotrzebnych doniczek i czekania na lepsze czasy.
Tylko że te "lepsze czasy" wcale nie muszą nadejść same. Można je sobie zorganizować i to nawet na trzech metrach kwadratowych. Nie potrzebujesz tarasu z widokiem na ocean ani budżetu jak z programu wnętrzarskiego w telewizji. Wystarczy kilka dobrze dobranych mebli, odrobina fantazji i umiejętność czytania tego tekstu do końca.
Spójrzmy prawdzie w oczy - większość z nas ma balkon, który można by objąć wzrokiem bez potrzeby obracania głowy. A mimo to próbujemy tam zmieścić stolik, cztery krzesła, dwa leżaki, miniaturowy grill, latarenki, kwiaty, skrzynki z ziołami, parasol i jeszcze kącik dla kota. A potem dziwimy się, że nie da się tam postawić nogi. No i właśnie dlatego dziś porozmawiamy o meblach balkonowych, dla tych, którzy nie mają miejsca na ekstrawagancję, ale mają za to chęć na wygodę.
Wąski balkon to król metamorfoz
Czy wiesz, że nawet 1,5-metrowy balkon może zmienić się w pełnoprawną strefę relaksu, a nawet miniogródek? Małe balkony mają jeden ogromny atut. Jaki? Łatwo je zaaranżować i stosunkowo niewielkim kosztem można całkowicie odmienić ich wygląd. Ale, żeby to się udało, potrzebujesz sprytnych mebli. Nie tych ogromnych z katalogów ogrodowych, które lepiej wyglądają przy basenie. Mówimy o zestawach, które są kompaktowe, składane, wielofunkcyjne i po prostu wygodne. Komfort nie zawsze wymaga dużej powierzchni - czasem wystarczy odrobina pomysłowości.
Na małym balkonie każdy centymetr ma znaczenie. Nie ma tu miejsca na błędy. Meble muszą być dobrze dobrane, nie tylko pod względem wielkości, ale i stylu, funkcji oraz łatwości przechowywania. I choć wybór na rynku jest dziś ogromny, nie wszystko, co wygląda ładnie na zdjęciu, sprawdzi się w praktyce.
Najlepsze będą meble składane - bo przestrzeń lubi znikać
Jednym z najlepszych rozwiązań do małych przestrzeni są meble składane. Stolik, który można oprzeć o ścianę, kiedy nie jest potrzebny? Idealnie. Krzesła, które po złożeniu da się wsunąć pod stół albo powiesić na haczykach? Składane meble pozwalają na dowolne zmiany aranżacji w zależności od nastroju, pogody czy okazji. Chcesz zjeść śniadanie w słońcu? Rozkładasz cały zestaw. Masz gości? Dodajesz składane taborety. Pada? W trzy minuty wszystko znika pod pokrowcem albo wraca do mieszkania.
Jednym z hitów ostatnich sezonów są stoły montowane do balustrady - niewielkie, ale stabilne, często z regulacją wysokości. Wyglądają jak parapet, ale można przy nich zjeść, popracować, a nawet ustawić lampkę wina i książkę. Po użyciu wystarczy złożyć blat. I znów masz wolną przestrzeń.
Co ciekawe, już w XIX wieku w Paryżu korzystano z niewielkich, składanych stolików i krzeseł. Szczególnie w kawiarniach, ale zapewne również na balkonach. Choć nie mamy dowodów na to, że przytwierdzano je do balustrad tak jak dziś, to możemy się jednak domyślać, że ograniczona przestrzeń sprzyjała podobnym rozwiązaniom.
Meble wielofunkcyjne - czyli 2w1, 3w1, a nawet 5w1
Jeśli jesteś fanem prostoty i nie chcesz zagracić balkonu, wybieraj meble wielofunkcyjne. Co to znaczy? Na przykład wodoodporna pufa, która pełni rolę schowka na poduszki, stolika i dodatkowego siedziska. A może skrzynia ogrodowa, która po dodaniu miękkiego materaca zmienia się w wygodną leżankę. Są też ławki z wysuwanym stolikiem w środku albo modułowe zestawy, które możesz dowolnie przestawiać w zależności od potrzeby - dziś narożnik, jutro dwa fotele.
Tego typu meble pozwalają Ci mieć wszystko, co potrzebne, bez potrzeby upychania czterech różnych sprzętów. I co ważne wyglądają schludnie. Wnętrze balkonu nie przypomina wtedy piwnicy ani składziku na narzędzia. Masz porządek, wygodę i styl - wszystko naraz.
Czy to się opłaca? Tak, bo oszczędzasz miejsce, czas i często pieniądze. Kupujesz jeden solidny mebel zamiast trzech tańszych, które szybko się zniszczą.
Naturalne materiały na balkon
Kiedy myślimy o małych przestrzeniach, często stawiamy na praktyczność. Jednak nie oznacza to, że musisz rezygnować z estetyki. Drewno, technorattan, metal - to wszystko może się świetnie sprawdzić nawet na mikrobalkonie. Warunek? Wybieraj meble o prostych liniach, neutralnych kolorach i dobrej odporności na warunki atmosferyczne.
Drewniane meble, choć piękne, wymagają impregnacji. Ale jeśli zadbasz o nie raz w sezonie, będą Ci służyć przez lata. Ich naturalny wygląd idealnie wpisuje się w styl boho, skandynawski czy rustykalny. Jeśli lubisz bardziej nowoczesny klimat, wybierz stal malowaną proszkowo lub minimalistyczny technorattan - lekki, odporny i coraz ładniejszy. Są modele, które do złudzenia przypominają prawdziwe plecionki, a jednocześnie nie chłoną wilgoci i są banalne w czyszczeniu.
A jeśli naprawdę nie masz miejsca? Może warto pomyśleć o meblach wiszących - hamakowy fotel, siedzisko zawieszane na haku, czy nawet półka na zioła zawieszona na barierce. Dzięki nim część rzeczy "znika z podłogi" i nie zabiera cennej przestrzeni użytkowej.
Balkonowy minimalizm - mniej to więcej
Czasem wystarczy jeden, dobrze dobrany mebel. Mały fotel bujany? Dwa krzesła i stolik? Idealnie. Nie próbuj upychać wszystkiego - balkon to nie salon, tu liczy się powietrze, światło, przestrzeń. Czasami lepiej zostawić więcej wolnego miejsca i postawić tylko na komfort. Wystarczy poducha, pled, lampka solarna i masz gotową przestrzeń do odpoczynku.
Wąski czy mały balkon wcale nie musi być zagracony, żeby był funkcjonalny. Wręcz przeciwnie, im mniej, tym lepiej się tam odpoczywa. Szczególnie wieczorem, przy zapalonym świetle, z książką w dłoni, albo z telefonem w trybie samolotowym.
Warto też pamiętać o kolorystyce. Jasne kolory mebli powiększają optycznie przestrzeń, ale ciemniejsze są bardziej praktyczne. Rozwiązaniem są barwy pośrednie - szarości, beże, pastelowe błękity. Łatwo je zestawić z dodatkami i nie przytłaczają wnętrza.
W Japonii, gdzie balkony potrafią być naprawdę mikroskopijne, popularność zyskują sprytne meble modułowe, np. estetyczne skrzynki, które skrywają w sobie więcej, niż się wydaje. Po otwarciu mogą pełnić funkcję małego stolika, siedziska, miejsca na poduszki czy doniczki. Niektóre wersje mają nawet wbudowane lampki LED. A gdy wszystko zostanie złożone z powrotem, skrzynka zamienia się w elegancki prostopadłościan, który nie zajmuje wiele miejsca i wygląda stylowo. Nie jest to standard w każdym japońskim domu, ale w ciasnych przestrzeniach Tokio czy Osaki takie rozwiązania naprawdę robią różnicę.
Nie ma znaczenia, czy Twój wąski balkon ma 2 metry, czy 5 - z odpowiednio dobranymi meblami zawsze da się wyczarować coś wyjątkowego. Składane, wielofunkcyjne, wiszące, kompaktowe - wybór jest ogromny. Jednak pamiętaj: zanim coś kupisz, usiądź na chwilę na balkonie, zamknij oczy i wyobraź sobie, co naprawdę chcesz tam robić. Czytać? Pić kawę? Rozmawiać? A może po prostu patrzeć w niebo? Dopiero wtedy dobierz meble. I niech to będzie miejsce tylko dla Ciebie, nawet jeśli zmieści się tam tylko jedno krzesło i filiżanka.
Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:
- Pomysł na mały balkon w bloku – jak urządzić zieloną dżunglę
- Jak urządzić balkon dla kota?
- Inspirujące pomysły na salon w stylu skandynawskim
- Jak urządzić wnętrze, które nie wyjdzie z mody?
- Zwierzęta a robot koszący - czy to jest bezpieczne?