Alior Bank

Inteligentne oświetlenie do domu

Inteligentne oświetlenie

 

Światło już dawno przestało być tylko praktycznym elementem wnętrza. Obecnie jest też sposobem na stworzenie nastroju, a coraz częściej - na zwiększenie komfortu codziennego życia. Inteligentne oświetlenie wkracza do naszych domów nie tylko jako gadżet, ale jako realne wsparcie domowników.

Lampy, które same się włączają, reagują na nasz głos lub obecność, a nawet potrafią dostosować kolor światła do pory dnia. Jeszcze kilka lat temu to było jak science fiction. Dziś to codzienność. Czy jednak warto zainwestować w taki system? Czy wszystkie obietnice producentów mają pokrycie w rzeczywistości?

Z jednej strony mamy wygodę, automatyzację i estetykę, a z drugiej: koszty, potencjalne awarie i kwestię prywatności. Pora więc przyjrzeć się temu bliżej i zastanowić: czy inteligentne oświetlenie to naprawdę krok ku przyszłości czy tylko kosztowny gadżet?

 

Inteligentne oświetlenie, które myśli - co to właściwie znaczy?

Inteligentne oświetlenie to nie tylko żarówki LED z aplikacją. To cały ekosystem: od sterowanych głosem lamp, przez czujniki ruchu, aż po systemy, które analizują nasze nawyki i same sugerują scenariusze oświetleniowe. Można ustawić harmonogram świecenia, dostosować jasność i barwę światła, synchronizować światło z muzyką. Co więcej można nawet imitować obecność domowników, gdy nikogo nie ma w domu. Co nam to daje? Zwiększenie bezpieczeństwa, bo potencjalny obserwator może nie wiedzieć, czy to automat czy może to człowiek zapalił światło.

Dla niektórych inteligentne oświetlenie to przesada, dla innych dogodność ułatwia życie. Przykład z życia? Wstajesz w środku nocy, chcesz iść do łazienki, a zamiast szukać włącznika, po prostu stawiasz nogę na podłodze, a subtelne światło zapala się samo. Albo wracasz z pracy zimą, jest ciemno, ale dom wita cię ciepłym, rozświetlonym salonem. Jakim cudem? Ano takim, że zaprogramowałeś oświetlenie pod konkretną godzinę. Taka automatyzacja zyskuje na popularności. Ale czy każdy tego potrzebuje? Niektórzy z pewnością nie.

Promocje

 

Zalety - dlaczego ludzie kochają inteligentne światło?

Największym plusem, który natychmiast przychodzi na myśl, jest wygoda. Sterowanie światłem z poziomu smartfona, komend głosowych (np. przez Asystenta Google, Alexę czy Siri).Czy nawet za pomocą automatyzacji - to dla wielu ogromna zmiana jakości życia. Nie trzeba wstawać z kanapy, żeby zgasić światło, nie trzeba pamiętać o wyłączeniu lampki w pokoju dziecka.

Drugim argumentem jest oszczędność energii. Choć początkowy koszt może być wyższy, to dzięki inteligentnym harmonogramom czy czujnikom ruchu zużywamy mniej prądu. Światło świeci tylko tam, gdzie trzeba i tylko wtedy, kiedy jest potrzebne. Nie ma mowy o przypadkowo zostawionym świetle w łazience na całą noc.

Estetyka to kolejny punkt. Możliwość zmiany barwy światła (od zimnej bieli po ciepły bursztyn), tworzenia scen (np. "kino domowe" albo "kolacja") daje ogromne możliwości aranżacyjne. Chcesz romantyczny nastrój? Klik - światło różowe i przygaszone. Chcesz się skupić? Klik - chłodne, pobudzające światło dzienne.

Przeprowadzone badania wykazały, że odpowiednio dobrane światło może poprawić koncentrację nawet o 25% i jakość snu o 20%. To także realny wpływ na zdrowie i samopoczucie.

Inteligentne oświetlenie

 

Wady - czyli kiedy technologia zaczyna przeszkadzać

No dobrze, ale przecież to nie jest rozwiązanie idealne. Pierwszym zgrzytem dla wielu osób są koszty. Inteligentne żarówki, mostki, czujniki, sterowniki, aplikacje. To wszystko przecież kosztuje. I nie są to drobne kwoty. Za jedną dobrą żarówkę płacimy często kilkadziesiąt złotych, a cały system w większym mieszkaniu to już wydatek liczony w setkach złotych.

Druga kwestia - technologia bywa kapryśna. Aplikacja się zawiesi, mostek straci połączenie z internetem, Alexa nie zrozumie komendy albo aktualizacja oprogramowania wszystko popsuje. Zamiast wygody, mamy wtedy ... ciemność lub irytację.

Trzeci problem to uzależnienie od internetu i energii elektrycznej. Jeśli padnie Wi-Fi albo zabraknie prądu, to cały "inteligentny dom" może przestać działać tak, jak powinien. Jasne, podstawowe funkcje będą działać (światło się świeci), ale automatyzacja może polec.

No i nie zapominajmy o prywatności. Gdy urządzenia są połączone z chmurą, niektórzy mają uzasadnione obawy. Jakie? No np. kto jeszcze ma dostęp do informacji o tym, kiedy jesteśmy w domu? Albo jakie światło preferujemy, o której godzinie gasimy lampki? To może być wykorzystywane do profilowania użytkownika lub po prostu budzić dyskomfort. A co jeśli do tych danych dostęp uzyska złodziej?

 

Czy warto? Kiedy inteligentne światło do domu to dobry wybór

Nie da się ukryć - inteligentne oświetlenie ma wiele do zaoferowania, ale nie każdemu będzie potrzebne. Jeśli lubisz nowinki technologiczne, masz już inne elementy smart home (np. inteligentny termostat, kamery, rolety), to lampy na Wi-Fi będą naturalnym krokiem. Również osoby starsze mogą bardzo skorzystać z tej technologii. Wystarczy jedno polecenie głosowe, by rozświetlić cały dom, bez potrzeby chodzenia po pokojach.

Z kolei jeśli mieszkasz w małym mieszkaniu, rzadko korzystasz z różnych scenariuszy oświetleniowych, a do tego nie masz problemu z wstawaniem z kanapy - cała ta automatyzacja może wydać się po prostu zbędna.

Pewnym kompromisem mogą być żarówki Bluetooth, które nie wymagają mostka ani dostępu do internetu. Działają lokalnie, przez telefon. To rozwiązanie tańsze i prostsze, ale nadal oferujące nieco inteligentnych funkcji.

Mubi

 

A może oświetlenie inteligentne i tradycyjne jednocześnie?

Ciekawym podejściem jest stworzenie systemu hybrydowego. Czyli np. inteligentne światło w sypialni i salonie, gdzie korzystamy z różnych scen, ale tradycyjne rozwiązania w łazience czy kuchni. Dzięki temu zyskujemy funkcjonalność tam, gdzie faktycznie ją wykorzystamy, bez przepłacania za elementy, których i tak nie użyjemy.

Można też zacząć od jednej lampy czy jednej żarówki. Sprawdzić, czy to w ogóle coś dla nas. Czy faktycznie używamy aplikacji, czy jednak po kilku dniach przestajemy się tym bawić i wracamy do starego, dobrego włącznika przy drzwiach.

Światło w erze cyfryzacji może być też elementem wygody, dekoracji, a nawet wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Ale jak w każdej dziedzinie - warto podejść do tematu z głową.

Nie wszystko, co inteligentne, od razu musi znaleźć się w naszym domu. Nie każda technologia, nawet jeśli wydaje się niesamowita, faktycznie będzie odpowiadać naszym potrzebom i stylowi życia. Jedni kochają automatyzację i nowinki, inni wolą prostotę i niezawodność klasycznych rozwiązań.

Jeśli planujesz przejść na inteligentne światło to zacznij od małych kroków. Zobacz, czy to coś dla Ciebie. Porównaj systemy różnych firm, sprawdź, jak działa ich ekosystem, ile kosztują dodatkowe komponenty. I najważniejsze: zastanów się, czego naprawdę oczekujesz od światła. Czasem zamiast miliona funkcji, wystarczy po prostu dobre światło w odpowiednim momencie.

 

Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:

Dodaj komentarz

Guest

Wyślij

Promocje