Alior Bank

sałata

Ogród warzywny i wiosna - co sadzimy o tej porze roku?

 

Wiosna ... Ach, ta wiosna! Coś w niej jest - budzi się ziemia, wracają ptaki, dzień robi się dłuższy, a człowiek ... Człowiek też się budzi i nagle nachodzi nas ochota, by wyjść z domu, grzebać w ziemi, patrzeć jak coś rośnie. I pojawia się myśl: może by tak ogródek warzywny?

Tylko co sadzić i kiedy? Co zdąży urosnąć? Co przetrwa marcowe chłody albo kwietniowe niespodzianki w stylu "śnieg o poranku"? Spokojnie, to wszystko da się ogarnąć, nawet jeśli nie masz doświadczenia, a Twoje jedyne dotychczasowe uprawy to rzeżucha na watce z podstawówki.

Założenie własnego warzywnika to nie tylko sposób na zdrowe jedzenie. To też radość, relaks, terapia dla zmęczonej głowy. I coś jeszcze - zadowolenie z wykonanej pracy. Mało co daje taką satysfakcję jak zupa z własnej marchewki albo kanapka z pomidorem, który sam wyhodowałeś. To jak kulinarna uczta, tylko że z własnego ogródka.

I wcale nie musisz mieć hektarów. Nawet kawałek grządki, skrzynia na tarasie albo duża donica na balkonie może stać się Twoim małym ogrodem. Ważne, żeby zacząć, a wiosna to idealny moment. Ziemia robi się miękka, słońce grzeje, wszystko nabiera życia. Warzywa tylko czekają, by rozwinąć liście, kwiaty i owoce.

Jednak uwaga - nie wszystko można siać od razu. Niektóre warzywa są jak niecierpliwe dzieci, chcą na zewnątrz jak najszybciej. Inne wolą ciepło, więc trzeba je trochę przytrzymać albo zacząć uprawę w domu, pod osłoną. I tu zaczyna się przygoda. Każde warzywo ma swoje upodobania. Jedne lubią słońce, inne cień, jedne szybko rosną, inne potrzebują tygodni cierpliwości, ale każde daje coś wyjątkowego.

Zatem gotów na ogrodniczą wyprawę? Wskakuj w kalosze, weź paczkę nasion i chodź razem sprawdzimy, co warto posadzić w ogródku warzywnym wiosną.

Promocje

 

Klasyki zawsze w modzie - marchewka, pietruszka i burak

Niektóre warzywa są jak stara dobra bluza - zawsze pasują, nigdy nie wychodzą z mody i można na nie liczyć. Takie właśnie są: marchewka, pietruszka i burak. Trio niezawodne, znane od pokoleń, obecne w każdej porządnej zupie i na każdej wiejskiej grządce.

Marchewka to prawdziwa gwiazda. Sieje się ją wprost do gruntu, najlepiej od marca do maja. Nie lubi przesadzania i woli, żeby od razu wyrosła tam, gdzie będzie mieszkać do końca życia. Ciekawostka? Jej korzeń może dorastać do 30 cm długości, ale tylko jeśli ma luźną, piaszczystą ziemię. W gliniastej? Będzie się męczyć, krzywić i dzielić jak matematyczny ułamek.

Pietruszka? O tak, to cicha bohaterka ogródka. Kiełkuje wolno potrafi czekać nawet miesiąc, zanim pokaże pierwsze listki. A potem? Aromatyczna natka, którą można rwać przez całe lato. I korzeń - idealny do rosołu, ale też dań. Kiedy sadzić? Najlepiej wczesną wiosną gdy miną przymrozki.

A burak? No cóż, wygląda niepozornie, ale ma serce pełne żelaza. Sieje się go zwykle od kwietnia, bo potrzebuje trochę ciepła. Za to nie jest wybredny - urośnie nawet w przeciętnej glebie i co ciekawe nie tylko korzeń się liczy. Młode liście buraka, tzw. botwinka, to prawdziwy przysmak. Zupa botwinkowa, chłodnik, a nawet zielone smoothie - wszystko z tych liści!

Jeszcze jedno: wszystkie trzy warzywa można siać dość gęsto, a potem przerywać - czyli wyrywać co słabsze sztuki, by dać miejsce silniejszym. I co się robi z tymi wyrwanymi maluchami? Je! Młoda marchewka, młoda pietruszka, no nie da się tego porównać do sklepowych.

A wiesz, że w średniowieczu marchewka była fioletowa? Pomarańczowa wersja to holenderski wynalazek z XVII wieku. Z kolei burak był znany już w starożytnym Babilonie - tam używano go głównie jako lekarstwo na bóle głowy i trawienie. A pietruszka? W starożytnej Grecji była symbolem śmierci, a mimo to sadzono ją przy ołtarzach.

Tak więc klasyki nie tylko dobrze smakują, ale też mają swoją historię. I do tego są łatwe w uprawie, zdrowe i przyjazne dla początkujących ogrodników. Jeśli zaczynasz swoją warzywną przygodę to zacznij właśnie od nich!

 

Szybcy i wściekli - rzodkiewki, sałata i szpinak

Szukasz warzyw ekspresowych? Proszę bardzo! Rzodkiewka to mistrzyni sprintu. Od nasionka do chrupiącego, lekko ostrego warzywa mija czasem tylko 25 dni! Wow!

Szpinak? Zaskoczenie bo woli chłód. Sieje się go wcześnie, nawet w marcu. Gdy nadejdą upały, szybko zakwita i koniec zabawy. Jednak zanim to się stanie masz porcję liści pełnych żelaza.

A sałata? Królowa grządek. Masz do wyboru masłową, rzymską, lodową. Możesz siać ją co dwa tygodnie i mieć świeżą przez całą wiosnę. I wiesz co? Sałata lubi cień! To jedno z nielicznych warzyw, które nie obrażą się na półcień.

Alior Bank

 

Ziołowy bonus - koper, szczypiorek i mięta

Warzywa warzywami, ale zioła to inna bajka. Koper siejesz, a on rośnie jak szalony. Przyciąga pszczoły i daje aromat do ogórków, ziemniaków, zup. A koper włoski? Trochę inny, ale wygląda jak z kosmosu z tymi swoimi pierzastymi liśćmi.

Szczypiorek? Rośnie praktycznie sam. Przezimuje w gruncie i od wiosny do jesieni daje zielone źdźbła do twarożku.

Mięta? Uwaga bo rozrasta się jak szalona! Najlepiej posadzić ją w donicy nawet jeśli chcesz mieć ją w ogródku. Inaczej opanuje całą działkę. A smak mięty prosto z krzaczka? Bezcenny.

 

Co jeszcze? Groszek, cebula i czosnek!

Groszek zielony to jeden z najwdzięczniejszych warzywnych towarzyszy. Wiosną go siejesz, a latem podjadasz prosto ze strąka. I najfajniejsze? Nie trzeba wiele z nim robić. Tylko podpórki bo groszek lubi się wspinać.

Cebula z dymki? Sadzi się ją wcześnie. Szybko wypuszcza szczypior, a z czasem dorasta do pełnej cebuli. Można ją jeść na różnych etapach. A jej kuzyn czosnek? Jeśli nie sadziłeś go jesienią, nic straconego. Wiosenny też da radę, choć może mieć mniejsze główki.

Wiesz, że czosnek odstrasza niektóre szkodniki? Tak! Sadzenie go koło marchwi to naturalna ochrona przed natrętną połyśnicą marchwianką. Taki ekologiczny duet.

 
Na koniec? Najlepsza rada: nie bój się eksperymentować! Nawet jeśli coś nie urośnie - trudno. Ogródek uczy cierpliwości, pokory i daje radość. Każde ziarenko to mała tajemnica, a każdy pęd to cud. Wiosna to idealny czas, by zacząć nawet jeśli to Twój pierwszy raz. Nawet jeśli masz tylko balkon. Ziemia czeka. No to grabki w dłoń i do dzieła!

 

Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:

Alior Bank

Alior Bank