Kompozycje kwiatowe a kolory
Kwiaty - niejeden się nimi zachwyca, a inny z zazdrości zniszczy sąsiadowi rabat kwiatowy. Nie da się jednak ukryć, że kwiaty są piękne, pachnące, kolorowe i mają w sobie to coś co przyciąga uwagę. Jednak gdy próbujemy stworzyć z nich bukiet, to nie zawsze jest tak łatwo, jak się wydaje. Niby każdy kwiat ładny, kolor cudny, a razem? Hm, czasem wygląda to jak kwiatowa awantura. Tak jakby róża pokłóciła się z tulipanem, a margaretka nie chciała rozmawiać z frezją.
Jak łączyć kolory, by nie zrobić wizualnej burzy? Czy czerwony lubi się z fioletowym? Czy pomarańczowy nie pokłóci się z różem? I co z zielonymi dodatkami - czy pasują do wszystkiego, czy też mają swoje kaprysy?
Ten tekst to przewodnik po kolorach w kompozycjach kwiatowych. Taki mały bukiet wiedzy, pachnący, lekki, a czasem zaskakujący. Dowiesz się, jak działają podstawowe zasady łączenia barw. Co mówi koło kolorów, jakie zestawienia sprawdzają się najlepiej, oraz kiedy warto złamać wszystkie reguły ... bo efekt bywa wtedy najpiękniejszy.
Masz ochotę stworzyć własny bukiet? Na ślub, randkę, prezent, do wazonu? Zostań tu na chwilę. Przeczytaj, a potem weź kwiaty i działaj, bo kolorowa kompozycja to coś więcej niż ładna ozdoba. To sposób na wyrażenie emocji bez słów.
Koło barw - czyli co z czym się lubi
Zacznijmy od koła barw. Kojarzysz takie kolorowe kółko, które wygląda jak tęcza w wersji graficznej? To właśnie koło barw. Projektanci, malarze i ... floryści też, bardzo je lubią. Dlaczego? Bo ono pokazuje, które kolory do siebie pasują.
Pierwsza zasada? Kolory przeciwstawne się przyciągają. Tak jak ogień i woda, czyli czerwony i zielony, albo niebieski i pomarańczowy. Takie połączenia mają kontrast. Są mocne i dynamiczne. Bukiet z fioletowych irysów i żółtych tulipanów? Niejednym się podoba!
Jednak jeśli wolisz coś spokojniejszego, to może kolory pokrewne? Czyli takie, które na kole barw są obok siebie. Przykładem jest różowy, czerwony i pomarańczowy, albo niebieski, fioletowy i różowy. Takie zestawy są harmonijne, delikatne. Idealne na romantyczne bukiety, albo na ślub.
A co z bielą? Czy biały pasuje do wszystkiego? Właściwie tak, bo to taki kolor-kameleon. Rozjaśnia kompozycję, daje oddech, a przy tym wygląda szlachetnie. Kiedy nie wiesz, co dodać do bukietu to dodaj białe kwiaty. Nie pożałujesz.
Ciekawostka? W Japonii biel to kolor śmierci. Dlaczego? W Azji biel symbolizuje czystość, a tym samym jest wyrazem szacunku do zmarłego i jego rodziny. Dlatego bukiety ślubne są tam często czerwone. W Polsce za to, biel to niewinność, dlatego panna młoda i bukiet są właśnie białe.
Ciepłe i zimne kolory - gra temperaturą
Wracając do zasad - pamiętaj też o temperaturze barw. Kolory dzielą się na ciepłe i zimne. Ciepłe to żółty, czerwony, pomarańczowy. Są energetyczne i pobudzają. Zimne to niebieski, fioletowy, zielony. Dają spokój i relaksują.
Można je łączyć, ale trzeba uważać. Zbyt dużo ciepłych barw może przytłoczyć, a za dużo zimnych może wyglądać ... smutno? Dlatego ważny jest balans, czyli równowaga. Jeśli masz dużo czerwieni to dodaj trochę zieleni, albo bieli. Jeśli króluje niebieski to przełam go żółtym.
Jeszcze jedna sztuczka, czyli zasada 60-30-10. Co to znaczy? To podział kolorów w kompozycji. 60% to kolor główny. 30% to uzupełniający, a 10% to akcent. Czyli coś, co przyciąga wzrok. Przykład? Dużo jasnoróżowych róż, trochę lawendy i odrobina czerwonych goździków. Efekt? Wow!
A zielony? Przecież w każdej kompozycji są liście. Czy się liczą? Oj tak! Zieleń to tło i spina całość. Daje wytchnienie dla oka, a przy tym zieleń ma swoje odcienie. Jasna, ciemna, chłodna, ciepła. Miękka jak mech albo twarda jak kaktus.
Kolory mają znaczenie
Warto też znać znaczenie kolorów, bo one mówią coś więcej niż tylko "ładnie wyglądam". Czerwony to miłość, ale też siła. Żółty to radość, ale i zazdrość (ups!). Niebieski to spokój. Zielony to nadzieja. Biały jak już wspomnieliśmy wcześniej to czystość. Różowy? Czułość. Fioletowy to tajemnica. I uwaga w niektórych kulturach fiolet oznacza żałobę. Dlatego zanim wręczysz komuś bukiet, pomyśl: co on mówi? Może więcej, niż Ci się wydaje.
Ciekawostka? W XIX wieku istniał język kwiatów zwany floriografią. Każdy gatunek i kolor miał swoje znaczenie. W świecie pełnym etykiety, gdzie nie wypadało mówić wprost, kwiaty były jak tajne listy. Bukietem można było wyznać miłość, dać kosza (dosłownie!) albo powiedzieć: "czekam na odpowiedź". Zdarzało się nawet, że odpowiedź też przychodziła w formie kwiatowej kompozycji. Taka cicha wiadomość bez SMS-a.
Złam zasady, jeśli chcesz - czyli twórz po swojemu
A teraz pytanie: czy można złamać wszystkie zasady? Jasne! A po co? Bo kompozycja to też zabawa eksperyment i styl. Jeśli czujesz, że fioletowy i pomarańczowy wyglądają razem dobrze to czemu nie? Bo kto powiedział, że trzeba się trzymać schematów? Twórz tak jak Tobie się podoba, a nie że innym to nie pasuje.
Są trendy? Oczywiście! Jednego roku modne są bukiety w stylu boho, pełne zieleniny i dzikich kwiatów. Innym razem jest to minimalizm, czyli jedna róża i dużo bieli. A może pastelowe kompozycje na ślub? Klasyka zawsze się obroni. Róża, frezja, goździk - znane i lubiane.
A co z kształtem kompozycji? Dla wielu kształt też ma znaczenie. Okrągły bukiet? Symetria i elegancja. Asymetryczny? Swoboda. Wysoki wazon? Można poszaleć z długością łodyg. Niski kosz? Stawiamy na szerokość.
Jeszcze coś: faktury. Kwiaty mogą być puszyste jak piwonia, albo sztywne jak alstremeria. Miękkie jak hiacynt lub ostre jak ostrokrzew. Łącząc różne faktury, tworzysz kontrast i dynamikę, a to przyciąga wzrok!
I na koniec - światło. Tak, światło zmienia wszystko. Kwiaty inaczej wyglądają w słońcu, inaczej w cieniu. Czerwony może być soczysty albo ... bury. Niebieski w świetle dziennym to jedno, a w sztucznym zupełnie inne. Dlatego warto układać bukiet tam, gdzie ma stać i sprawdzić, jak wygląda.
Baw się kolorami
Nie bój się eksperymentować. Kwiaty nie mają suwaka "kontrast" ani przycisku "anuluj". Potrafią za to wybaczyć każdy błąd kompozycji. Jeśli lubisz żółty i fioletowy to połącz je. Jeśli marzy Ci się bukiet w odcieniach lodów truskawkowych to działaj w tym kierunku. Nie istnieje jedna słuszna droga, nie ma straży kolorystycznej, która zapuka do Ciebie z mandatem za złe zestawienie bratków z petunią.
Czasem to właśnie szalony miks robi największe wrażenie. Bukiet kwiatów nie zawsze chce być perfekcyjny. Kolory mają wywoływać emocje, a nie spełniać oczekiwania cioci Basi czy podręcznika do florystyki. Złam zasady i zrób raban na rabacie. Ułóż kompozycję, która wygląda jak wiosenna eksplozja radości, a potem spójrz na nią i uśmiechnij się.
Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:
- Jak dobrać kolory do wnętrza, żeby było przytulnie?
- Jak dbać o kwiaty w doniczkach? Błędy i porady
- Jak zaplanować domowe obowiązki, żeby mieć więcej czasu?
- Jak przygotować się do remontu, żeby nie zwariować?
- Jak urządzić wnętrze, które nie wyjdzie z mody?