Dziwny zapach w mieszkaniu - jak go usunąć?
Nieprzyjemny zapach w domu potrafi naprawdę uprzykrzyć życie. Niby wszystko wygląda czysto, niby porządek, a tu nagle coś dziwnie pachnie. Skąd? Z lodówki, butów, a może z odpływu? Czasem trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne: nieprzyjemna woń nie bierze się znikąd.
I co teraz? Od razu biec do sklepu po sztuczny odświeżacz powietrza? Włączyć elektryczny zapachowy wkład? Nie trzeba. Naprawdę. W większości przypadków wystarczą proste, domowe sposoby. Takie, które masz pod ręką. Soda, ocet, cytryna, odrobina wietrzenia i gotowe.
W tym artykule poznasz skuteczne triki, które pomogą Ci pozbyć się brzydkiego zapachu - szybko i bez chemii. Co ważne, wiele z tych metod nie tylko działa na zapach, ale też oczyszcza powietrze. I to zupełnie naturalnie.
Masz ochotę na pachnący dom bez zbędnych wydatków? Zaczynamy.
Ocet na zapach stęchlizny
Masz w kuchni zapach smażonej ryby, przypalonego oleju albo czosnku, który rozchodzi się po całym mieszkaniu? Wystarczy prosty trik: wlej do garnka trochę wody i dodaj kilka łyżek octu. Postaw na kuchence, ustaw niski ogień i daj mu chwilę.
Po kilku minutach poczujesz, że powietrze robi się lżejsze. Ocet działa jak naturalny pochłaniacz zapachów - nie przykrywa, tylko naprawdę je usuwa. I to jest jego największy plus. Nie przepadasz za intensywnym aromatem octu? Możesz go złagodzić. Wrzuć do garnka kilka goździków, skórki cytrynowe albo nawet plasterek pomarańczy. Zapach będzie delikatniejszy, a kuchnia odzyska świeżość.
To działa nawet w małych pomieszczeniach bez okna. Wystarczy trochę czasu i znika czosnek, znika ryba. Jak ręką odjął!
Soda oczyszczona - pogromca smrodu
Soda to prawdziwy hit domowych porządków i pogromca zapachów. Wstaw małą miseczkę z sodą do lodówki - nawet na kilka dni. Przestanie śmierdzieć kiełbasa, ser pleśniowy czy zapomniany sos.
Soda działa nie tylko w lodówce. Posyp nią dywan, zostaw na godzinę, a potem odkurz. Masz kotka? Zrób to też wokół kuwety. Efekt? Bezzapachowo i czysto. Nie wierzysz? Wsyp ją do śmietnika pod zlewem, albo do spodu butów. Można ją też dodać do prania - zwłaszcza jeśli pierzesz ręczniki, które "czują" się już niezbyt świeżo.
Zapachy z łazienki? Czas na ocet i psikacz
Łazienka też potrafi zaskoczyć ... niekoniecznie przyjemnym zapachem. Wilgoć, zanieczyszczenia, osad z mydła - to wszystko zostawia ślad w powietrzu. Zrób więc własny domowy spray: woda i ocet w równych proporcjach. Przelej do butelki z rozpylaczem. Psikaj na fugi, przy wannie, w okolice pralki i toalety. Ocet świetnie radzi sobie z grzybem i wilgocią.
Ale to nie wszystko! Możesz dodać kilka kropel olejku eterycznego - lawenda, mięta albo cytryna. Psikasz, przecierasz i koniec z dusznym zapachem. Chcesz więcej? Wacik z olejkiem za kaloryfer. Kiedy grzeje - pachnie cały kąt. Naturalnie, delikatnie i bez sztucznych "chemikaliów".
Domowe sposoby na śmierdzące buty - soda oczyszczona i zamrażalnik
Masz może buty, które straszą nosem, zanim jeszcze je założysz? Na szczęście da się to ogarnąć. Wsyp do środka łyżkę sody oczyszczonej. Zostaw na całą noc. Rano wysyp i po sprawie. To działa, bo soda pochłania nie tylko zapach, ale też wilgoć. A tam, gdzie sucho, tam mniej bakterii, a tam, gdzie mniej bakterii to mniej smrodu.
Masz więcej czasu? Włóż buty do foliowego worka i schowaj do zamrażarki na kilka godzin. Mróz zabija bakterie odpowiedzialne za przykry zapach. Po rozmrożeniu buty będą jak nowe - przynajmniej dla Twojego nosa.
Stęchły zapach z szafy? Pomogą herbatki i ryż
Stęchły zapach w szafie to zmora wielu domów. Szczególnie, gdy ubrania leżą długo, a przewiewu brak. Jest na to ratunek i to bardzo prosty.
Włóż do szuflady kilka suchych torebek herbaty. Czarna, zielona, owocowa - każda wchłonie nieprzyjemne aromaty. Po kilku dniach wymień na nowe. Efekt? Cisza i zapachowa równowaga.
Chcesz czegoś bardziej "zrób to sam"? Weź kawałek bawełnianego materiału, wsyp do środka łyżkę ryżu i kilka kropel ulubionego olejku. Zwiąż w sakiewkę. I gotowe! Wkładasz do szuflady lub szafy - działa i pachnie długo, a przy okazji ryż chłonie wilgoć. Więc to nie tylko pachnące, ale i praktyczne.
Dywany i tapicerka - ukryte źródło zapachów
Dywan może wyglądać idealnie bez plam, bez paprochów, ale mimo to coś pachnie dziwnie? To się zdarza częściej, niż myślisz. Włókna chłoną zapachy jak gąbka. Zwłaszcza jeśli ktoś chodzi po nich boso, coś się rozleje albo mieszka z Tobą zwierzak.
Rozwiązanie? Bardzo proste. Posyp dywan sodą oczyszczoną dość hojnie. Zostaw na minimum godzinę, a najlepiej na całą noc. Potem dokładnie odkurz. Zapach znika, a Ty masz wrażenie, że dywan oddycha świeżością.
Masz parownicę? Jeszcze lepiej! Para penetruje głębiej i zabija to, co nieprzyjemnie pachnie. Można też spryskać dywan wodą z kilkoma kroplami octu i olejku eterycznego - cytryna albo mięta dają naprawdę przyjemny efekt.
A tapicerka? Ta na kanapie, fotelach, krzesłach? Nie musisz od razu wszystkiego prać czy oddawać do czyszczenia. Wystarczy znowu soda. Posyp, zostaw, odkurz. Można też użyć pary - delikatnie, ostrożnie, ale skutecznie.
Gotowanie na zapachowo
Lubisz smażyć? My też, ale ten zapach, który unosi się godzinami nie zawsze jest mile widziany. Można go jednak zneutralizować w trakcie smażenia albo zaraz po. Wrzuć na suchą patelnię kilka goździków i kawałek kory cynamonu. Podgrzej lekko. W kuchni unosi się wtedy aromat jak z piernikowej cukierni, a tłuszczowy smrodek przestaje mieć szansę.
Masz chwilę więcej? Pokrój cytrynę, dorzuć gałązkę świeżego rozmarynu, dolej odrobinę wody i kilka kropli naturalnej wanilii. Gotuj powoli, na małym ogniu. Dom zmienia się w pachnące, ciepłe SPA i to bez wychodzenia z kuchni!
Rośliny, które czyszczą powietrze
Rośliny nie tylko wyglądają pięknie, ale mogą być Twoimi sojusznikami w walce z zapachem. Paproć, skrzydłokwiat, zielistka - to nie tylko ozdoby. To naturalne filtry powietrza. Stoją w kącie, rosną powoli, nie marudzą, a przy okazji pochłaniają toksyny i poprawiają jakość powietrza. A co najważniejsze - nie potrzebują zasilania ani wymiany wkładów. Mało? One także nawilżają powietrze, a jak wiadomo suche powietrze to szybsze rozprzestrzenianie się nieprzyjemnych zapachów. Więc rośliny działają na dwa fronty.
Wietrzenie - stare, dobre rozwiązanie
Wiesz, co czasem działa lepiej niż wszystkie domowe mikstury? Otworzenie okna. Zwykłe, krótkie, ale intensywne wietrzenie potrafi zdziałać cuda. Zrób przeciąg na 10 minut nawet zimą. Zwłaszcza po gotowaniu, po kąpieli, po długim siedzeniu w zamkniętym pomieszczeniu. Powietrze się wymienia, zapachy uciekają.
Warto też pamiętać o wietrzeniu miejsc, o których się zapomina. Szafki, spiżarnia, mała piwniczka, komórka - tam zapachy lubią się zasiedlać na długo, a przecież można je wygonić jednym ruchem klamki.
Uwaga na sztuczne odświeżacze
Reklamy kuszą - spray pachnie lasem, kulka pachnie ogrodem, a wtyczka pachnie rajem, ale ... pachnie też chemią. I to taką, którą wdychają wszyscy domownicy - także dzieci i zwierzęta. Sztuczne odświeżacze często tylko maskują problem. Nie usuwają zapachu, tylko go przykrywają, a czasem robią jeszcze gorzej - mieszają nieprzyjemny zapach z przesłodzoną wonią.
Lepiej postawić na coś naturalnego. Ocet, soda, olejki, wietrzenie, działa wolniej, ale skuteczniej i zdecydowanie zdrowiej.
Rób to regularnie
Nie wystarczy raz posypać dywan sodą i liczyć, że zapach zniknie na zawsze. Niestety magia nie działa . Jeśli chcesz, żeby dom pachniał świeżo nie tylko przez chwilę trzeba się zatroszczyć o to regularnie. Co kilka dni warto powtórzyć prosty rytuał: psiknięcie domowym sprayem, szybkie wietrzenie, wymiana sody w miseczce, odświeżenie wacika z olejkiem. To drobiazgi, zajmują chwilę, ale robią ogromną różnicę.
Lepiej działać małymi krokami, niż potem walczyć z wielką falą zapachowej katastrofy. I nie trzeba być perfekcyjną panią domu. Wystarczy konsekwencja, nawet ta od czasu do czasu.
Co, jeśli nadal śmierdzi?
Zrobiłeś wszystko. Psikałeś, gotowałeś cytrynę, wietrzyłeś, a mimo to coś wciąż śmierdzi? Czas trzeba zejść niżej.
Sprawdź odpływy w zlewie kuchennym, w łazience, w prysznicu, w umywalce. Jeśli dawno ich nie czyściłeś, mogły się tam zebrać resztki, tłuszcz, osad, a to wszystko z czasem zaczyna "gadać" własnym nosem.
Wlej do odpływu gorącą wodę z sodą i octem. Odczekaj chwilę. Spłucz. Powtórz po kilku dniach. Czasem trzeba to zrobić dwa, trzy razy, ale warto, bo odpływy to ukryte źródła zapachu, o których często zapominamy aż będzie za późno.
Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:
- Inspirujące pomysły na salon w stylu skandynawskim
- Najlepsze kwiaty doniczkowe cieniolubne
- Ciepłe światło i zimne światło – kiedy i gdzie je stosować?
- Zwierzęta a robot koszący - czy to jest bezpieczne?
- Szybkie metamorfoza mieszkania - jak je odmienić w weekend?