Alior Bank

Organizacja przestrzeni

Jak zorganizować przestrzeń w domu?

 

Każdy z nas marzy o domu, który nie tylko dobrze wygląda, ale przede wszystkim jest wygodny w codziennym użytkowaniu. I choć niektórzy mówią, że "liczy się metraż", to prawda jest taka, że nawet niewielkie mieszkanie może stać się funkcjonalnym azylem, jeśli tylko dobrze zaplanujemy jego przestrzeń.

Wygodny dom to nie tylko miejsce, gdzie łatwo się poruszać. To także uporządkowana strefa życia, w której wszystko ma swoje miejsce, a porządek nie jest okupiony codziennym wysiłkiem. Jak to osiągnąć? Czy da się urządzić przestrzeń tak, aby była dopasowana do naszego stylu życia i jednocześnie sprzyjała odpoczynkowi i koncentracji? Odpowiedź brzmi: tak. Potrzeba tylko kilku przemyślanych kroków i świadomości tego, co naprawdę nam potrzebne.

 

Poznaj swoje potrzeby - czyli od czego zacząć?

Zanim w ogóle pomyślisz o tym, by włożyć rękawiczki i wziąć się za sprzątanie albo planowanie przemeblowania, warto zacząć od jednego prostego kroku. Jaki to krok? Uważna obserwacja. Celem jest zrozumienie, jak korzystasz ze swojej przestrzeni na co dzień.

Zadaj sobie kilka podstawowych pytań:

  • Co Cię najbardziej denerwuje w Twoim domu?
  • Co zabiera Ci niepotrzebnie czas lub energię?
  • Jakie miejsca zawsze wyglądają na zagracone, niezależnie od tego, jak często je sprzątasz?
  • Gdzie najczęściej odkładasz rzeczy "na chwilę", która trwa tydzień?

To właśnie takie szczegóły ujawniają prawdziwe potrzeby, które często są inne niż te, które wydają się oczywiste. Może wydaje Ci się, że potrzebujesz więcej szafek w kuchni ... ale tak naprawdę to problem leży w braku logicznego systemu przechowywania. A może sądzisz, że w sypialni brakuje Ci miejsca. A może to tylko efekt trzymania tam przedmiotów, które wcale nie powinny się tam znajdować?

Świetnym pomysłem jest prowadzenie przez kilka dni notatek - co Ci przeszkadza, gdzie coś odkładasz, ile razy dziennie szukasz jakiegoś przedmiotu. To może wydawać się zabawne albo przesadzone, ale wiele osób jest zaskoczonych, jak dużo informacji daje taka obserwacja.

Psychologowie zajmujący się organizacją przestrzeni zauważają, że im bardziej dopasowane są pomieszczenia do trybu życia domowników, tym rzadziej gubimy przedmioty i tym rzadziej się frustrujemy.

Po rozpoznaniu potrzeb warto je wypisać. Lista "co działa" i "co nie działa" w Twoim domu może być świetnym punktem wyjścia do planowania dalszych kroków. Na przykład:

  • Działa: kosz na pranie w łazience, miejsce na klucze przy drzwiach, stolik z półką na piloty.
  • Nie działa: szafka na buty - za mała, ciągle się otwiera; zbyt mało miejsca na dokumenty; brak drugiego wieszaka w przedpokoju.

Gdy masz już taką listę, o wiele łatwiej przejść do planowania konkretnych rozwiązań. I tu wchodzimy na kolejny poziom: priorytetyzacja potrzeb. Bo choć może marzysz o wielkiej garderobie, to może teraz ważniejsze jest wygodne miejsce do pracy zdalnej? Zacznij od tego, co realnie poprawi Twoje codzienne funkcjonowanie. Estetyka też się liczy, ale nie zastąpi funkcjonalności.

Na tym etapie wiele osób daje się też złapać w pułapkę idealnych rozwiązań z internetu. Piękne zdjęcia na Pinterest czy Instagramie są inspirujące, ale często oderwane od rzeczywistości. Szczególnie tej, w której mieszka się z dziećmi, kotem i budżetem ograniczonym przez realne życie. Dlatego zanim się zachwycisz jakimś rozwiązaniem, zadaj sobie pytanie: czy to faktycznie mi pomoże, czy tylko ładnie wygląda?

Pomoc

 

Strefy funkcjonalne - niech każda przestrzeń ma swoje zadanie

Jednym z najważniejszych filarów dobrze zorganizowanego domu jest podział na strefy funkcjonalne. Choć może to na pierwszy rzut oka wyglądać technicznie, w praktyce to po prostu nadanie każdemu fragmentowi przestrzeni konkretnej roli. Tak, by wszystko miało swoje miejsce i by to miejsce miało sens. Dzięki temu dom przestaje przypominać jedną wielką "przechowalnię wszystkiego", a staje się przestrzenią, która wspiera Cię w codziennym życiu.

Zacznijmy od najprostszego przykładu: salon. To miejsce, które w wielu domach łączy w sobie kilka funkcji. Odpoczynek, spotkania rodzinne, czasem pracę zdalną, a nawet ... suszenie prania. Jeśli nie zaplanujesz, co ma się tam naprawdę dziać, łatwo wpadniesz w chaos. Dlatego warto przemyśleć: gdzie będzie miejsce do siedzenia i oglądania telewizji? Gdzie ewentualnie stanąć może biurko, jeśli pracujesz z domu? Czy przyda się szafka na dokumenty albo stolik na drobiazgi, które zawsze lądują na parapecie?

Taki sam tok myślenia warto zastosować w każdej części domu.

Kuchnia to nie tylko miejsce do gotowania, ale i centrum dowodzenia całym domem. Dlatego warto wydzielić w niej małą strefę organizacyjną: miejsce na listę zakupów, terminarz rodzinny, długopis, ładowarkę do telefonu.

Przedpokój to strefa wejścia i wyjścia. Warto, by mieścił wszystko, czego potrzebujesz przed wyjściem z domu: klucze, buty, torby, parasole.

Łazienka to nie tylko miejsce higieny, ale często także punkt przechowywania kosmetyków, ręczników, środków czystości. Jeśli nie ma tam na to przestrzeni, wszystko i tak wyląduje w przypadkowych miejscach.

Sypialnia powinna być strefą wyciszenia, a nie zapasową przechowalnią. Trzymanie tam rzeczy niezwiązanych ze snem, np. pudła z kablami albo zapas papieru toaletowego to częsty błąd. Nie dlatego, że to "zakazane", ale dlatego, że zakłóca funkcję, jaką ta przestrzeń powinna pełnić.

Wspomniane wcześniej punkty styku, czyli miejsca łączące funkcje, to także doskonała okazja do optymalizacji. Przykład? Jeśli pracujesz w salonie, strefa pracy powinna być tak zaprojektowana, by po godzinach można było łatwo ją "schować". Przykład? Schować komputer do szuflady biurka, które udaje konsolkę. Taki ruch to nie tylko porządek wizualny, ale i psychiczna granica między pracą a odpoczynkiem.

A co, jeśli masz małe mieszkanie i trudno o wyraźne podziały? Tu z pomocą przychodzą naturalne granice - meble, światło, kolory. Sofa ustawiona tyłem do kuchni, dywan wyznaczający "część dzienną", regał bez tylnej ścianki dzielący pokój na dwie strefy - to wszystko działa. Ważne, by każda przestrzeń miała jasno określone zadanie, nawet jeśli mieści się w jednym pokoju.

Warto też obserwować tzw. "miejsca magnetyczne" - czyli te fragmenty domu, w których gromadzi się najwięcej rzeczy. To często kuchenny blat, parapet w przedpokoju, stół w jadalni. Jeśli przedmioty stale się tam pojawiają, to nie znak lenistwa, tylko ... braku przypisanej funkcji. Może trzeba tam dodać tacę na pocztę, miseczkę na klucze, a może nawet mini-regał na bieżące papiery? Czasem takie drobne zmiany robią ogromną różnicę.

Rozdzielenie przestrzeni na strefy sprawia, że w domu panuje większy porządek i to nie tylko wizualny, ale też mentalny. Wiesz, gdzie się pracuje, gdzie się odpoczywa, gdzie są rzeczy potrzebne do gotowania, a gdzie trzymasz dokumenty. Taki układ ułatwia życie. Nie trzeba wszystkiego pamiętać, bo system zaczyna wspierać Cię w codzienności.

Organizacja przestrzeni w domu w oparciu o strefy funkcjonalne sprawia też, że łatwiej jest utrzymać porządek. Gdy rzeczy są tam, gdzie powinny, wracają na swoje miejsce niemal automatycznie.

Organizacja przestrzeni

 

Meble wielozadaniowe - mniej znaczy więcej

W erze kompaktowych mieszkań coraz częściej sięgamy po meble, które pełnią kilka funkcji jednocześnie. I słusznie. To sprytne rozwiązanie, które pozwala oszczędzać miejsce i utrzymać porządek. Sofa z pojemnikiem na pościel, łóżko z szufladami, stolik na herbatę ze schowkiem - takie detale robią ogromną różnicę.

W małych wnętrzach sprawdzą się także składane lub rozkładane elementy. Stół, który na co dzień zajmuje niewiele miejsca, ale w razie wizyty gości rozkłada się do rozmiaru królewskiego blatu ... to marzenie każdego właściciela niewielkiego mieszkania.

Warto też inwestować w meble na wymiar, szczególnie w trudnych przestrzeniach jak skosy, wnęki czy wąskie przedpokoje. Dzięki temu każdy centymetr będzie wykorzystany, a wnętrze zyska spójną, uporządkowaną formę.

 

Przechowywanie - złota zasada: łatwy dostęp i ukrycie

Przechowywanie to temat, który może zaważyć na tym, czy w naszym domu czujemy się swobodnie, czy tonąc w rzeczach łapiemy się za głowę. Dobrze zaprojektowane schowki to nie tylko estetyka, ale przede wszystkim codzienna wygoda. Jeśli musisz przestawiać trzy pudełka, żeby dostać się do ręczników, coś tu nie gra.

Jak przechowywać mądrze? Przede wszystkim - pionowo. Wysokie szafy sięgające sufitu pozwalają zyskać mnóstwo przestrzeni. Rzeczy rzadziej używane (np. sezonowe dekoracje, walizki) można schować wyżej, a te codzienne zawsze pod ręką. Dobrym pomysłem są też przezroczyste pojemniki lub opisywanie pudełek, co pozwala uniknąć szukania w ciemno.

Druga ważna sprawa to ukrywanie. Dom wygląda na uporządkowany, jeśli rzeczy codziennego użytku (np. suszarka, odkurzacz, detergenty) mają swoje niewidoczne miejsce. Nie musisz mieć wielkiej garderoby. Często wystarczy dobrze zaplanowana szafa w korytarzu czy niewielka zabudowa w łazience.

Mubi

 

Światło, kolory i przestrzeń wizualna - efekt większego wnętrza

Ostatni element, którego nie można pominąć w organizacji przestrzeni, to jej odbiór wizualny. Nawet świetnie zaplanowane pomieszczenie może wydawać się przytłaczające, jeśli zastosujemy zbyt ciemne kolory, ciężkie zasłony i zbyt masywne meble. Jak więc optycznie powiększyć przestrzeń i nadać jej lekkości?

Przede wszystkim - światło. Wykorzystaj naturalne światło jak najlepiej, odsłaniając okna, wybierając jasne firany i unikając ciężkich rolet. Do tego dodaj odpowiednie oświetlenie sztuczne: sufitowe, punktowe, dekoracyjne. Lampy stojące i ścienne mogą jednocześnie pełnić funkcję praktyczną i ozdobną.

Kolory też mają ogromne znaczenie. Jasne ściany, neutralne odcienie mebli, dodatki w jednej tonacji. Można dodać akcenty w intensywniejszych barwach (np. jedna ściana w butelkowej zieleni lub turkusowy fotel), ale z umiarem.

Lustra umieszczone naprzeciwko okna lub w wąskich korytarzach nie tylko odbijają światło, ale także sprawiają, że wnętrze wydaje się nawet o 30% większe.

W dobrze zaprojektowanym domu czujesz, że wszystko jest na swoim miejscu, nie tylko fizycznie, ale i mentalnie. Nie musisz stale czegoś szukać, martwić się o bałagan czy rezygnować z wygody. Nie trzeba mieć ogromnego budżetu - wystarczy otwarta głowa, odrobina wyobraźni i chęć zmiany. Jeśli podejdziesz do organizacji przestrzeni jak do przyjemnego zadania, a nie przykrego obowiązku, zobaczysz, że efekty mogą Cię naprawdę zaskoczyć.

 

Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:

Dodaj komentarz

Guest

Wyślij

Promocje