Spis treści
Pralka w kuchni w zabudowie - wady i zalety
Niektórzy na samą myśl o pralce w kuchni krzywią się z dezaprobatą - "przecież to miejsce do gotowania, a nie prania!". Inni z kolei wzruszają ramionami: "a gdzie niby ma stać, skoro w łazience nie ma miejsca?". To temat, który choć wydaje się błahy - potrafi rozgrzać domowe dyskusje bardziej niż temperatura na programie do gotowania bawełny. Pralka w kuchni to rozwiązanie, które w Polsce jest dobrze znane, szczególnie w blokach z lat 70. czy 80., gdzie łazienki przypominały bardziej szafę niż pomieszczenie użytkowe. Ale mimo że czasy się zmieniły, to pytanie o sensowność takiej lokalizacji pralki nie traci na aktualności.
Czy to kompromis podyktowany metrażem, czy może praktyczne podejście do organizacji przestrzeni? A może po prostu zwyczaj, który zakorzenił się w naszej kulturze mieszkaniowej i trwa, mimo nowych możliwości?
Pralka pod blatem kuchennym ma zarówno swoich zwolenników, jak i zdecydowanych przeciwników. Jedni doceniają oszczędność miejsca i funkcjonalność. Inni nie mogą znieść myśli o trzymaniu brudnych ubrań tuż obok czystych talerzy. Sprawdźmy więc razem, jakie są realne plusy i minusy takiego rozwiązania.
Dlaczego pralka trafia do kuchni? Trochę historii i praktyki
Aby zrozumieć, dlaczego w wielu polskich mieszkaniach pralka stoi właśnie w kuchni, trzeba cofnąć się o kilka dekad. Najlepiej do czasów PRL-u, kiedy to kształtowały się realia przestrzenne, z którymi część z nas musi mierzyć się do dziś. W blokach z wielkiej płyty łazienka bywała naprawdę mikroskopijna. Często miała mniej niż 4 metry kwadratowe i mieściła ledwo wannę, zlew oraz toaletę. O miejscu na pralkę można było co najwyżej pomarzyć ... no chyba że ktoś był mistrzem przestrzennej ekwilibrystyki albo gotów był zrezygnować z dostępu do umywalki.
Rozwiązanie? Kuchnia. Tam z reguły było nieco więcej miejsca, był dostęp do wody i odpływu, a jeśli dobrze się pokombinowało – dało się pralkę wsunąć pod blat albo ustawić gdzieś w rogu, obok zlewu. Dodatkowym plusem była instalacja elektryczna. W łazienkach często brakowało gniazdek, a nawet jeśli były, to nie zawsze bezpieczne, bo blisko źródeł wody. Kuchnia, choć nieidealna, dawała więc wygodniejsze warunki techniczne. A przecież na początku lat 90. mało kto myślał o estetyce - liczyła się funkcjonalność.
Z czasem to rozwiązanie zaczęło się wręcz "utrwalać" w świadomości społecznej. Deweloperzy projektowali kuchnie tak, by pomieścić pralkę, a klienci - przyzwyczajeni do tego układu - nie widzieli w nim nic dziwnego. Nawet dziś, w nowych mieszkaniach, gdzie łazienki są nieco większe niż dawniej, wiele osób celowo umieszcza pralkę w kuchni, bo wolą w łazience więcej przestrzeni do przechowywania kosmetyków, ręczników czy po prostu mieć trochę luzu, zamiast zastawiać wszystko sprzętem AGD.
Ale to nie tylko polska specyfika. Wystarczy spojrzeć na kraje Europy Zachodniej - choćby na Wielką Brytanię. Tam również kuchnia z pralką to widok całkowicie normalny, nawet w domach jednorodzinnych. Różnica polega na tym, że u nich pralka często znajduje się tuż obok zmywarki - i nikomu to nie przeszkadza. Dlaczego? Bo traktuje się to po prostu jako część strefy gospodarczej, niezależnie od tego, czy gotujesz zupę, czy pierzesz skarpetki.
Dziś, mimo że coraz częściej mówimy o ergonomii, estetyce i strefach funkcjonalnych w mieszkaniu, to jednak rzeczywistość nie zawsze nadąża za trendami. Wciąż wiele osób kupuje mieszkania z gotowym układem instalacji. Jeśli przyłącza są w kuchni, a w łazience ich brak, to naturalnym wyborem jest ustawienie pralki właśnie tam. Czasami to nie kwestia gustu, tylko po prostu - jedynej dostępnej opcji.
Osoby, które rzadko gotują albo żyją "na mieście", nie widzą problemu, by przestrzeń kuchenną traktować bardziej użytkowo. A jeśli do tego dołożymy dobrze zabudowany sprzęt, który nie rzuca się w oczy i pracuje cicho - to w zasadzie ... dlaczego nie?
Plusy pralki w kuchni - naprawdę jest ich kilka
Choć dla niektórych połączenie kuchni i prania to niemal zbrodnia przeciwko domowemu ładowi, prawda jest taka, że pralka w kuchni ma więcej zalet, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Zresztą, gdyby było inaczej, pewnie nikt nie decydowałby się na takie rozwiązanie ... a jednak wciąż jest ono powszechne, szczególnie w mniejszych mieszkaniach. Co zatem przemawia za?
Więcej miejsca w łazience - czyli oddech dla ciasnych przestrzeni
Zacznijmy od najważniejszego: przestrzeń. W typowej łazience o powierzchni 3-4 m2 umieszczenie pralki może całkowicie zaburzyć funkcjonalność. Wystarczy, że do wanny dołożysz jeszcze kosz na pranie, szafkę z kosmetykami i już poruszanie się wymaga precyzji baletnicy. Przeniesienie pralki do kuchni automatycznie "odetka" łazienkę - i nagle okazuje się, że masz miejsce na szufladę na ręczniki albo szafkę nad toaletą. Albo po prostu zyskujesz komfort, którego wcześniej brakowało.
Wspólna instalacja wodno-kanalizacyjna - czyli mniej problemów z montażem
Jeśli w kuchni masz już zlewozmywak i zmywarkę, to podłączenie pralki do tych samych przyłączy jest naturalne, łatwe i często tańsze. Nie trzeba kuć ścian, prowadzić nowych rur czy kombinować z odpływem. W wielu przypadkach wystarczy trójnik, zawór i gotowe - pralka działa, a hydraulik nie musi wystawiać faktury z trzema zerami.
Oszczędność czasu i wygoda użytkowania
Nie każdy o tym myśli, ale w praktyce - kuchnia to często centrum życia domowego. Tu przygotowujesz posiłki, tu przebywasz dość często w ciągu dnia. Włączenie prania przy okazji robienia obiadu staje się banalnie proste. A jeśli masz otwartą kuchnię z salonem? Jeszcze lepiej - nie musisz specjalnie chodzić do łazienki, żeby sprawdzić, czy pranie już się skończyło. Czasem wystarczy kątem oka zerknąć na wyświetlacz.
Możliwość sprytnej zabudowy - czyli porządek i estetyka
Nowoczesne kuchnie bardzo często projektuje się z myślą o zabudowie AGD. Pralka, podobnie jak zmywarka, może zniknąć za frontem meblowym i nie będzie rzucać się w oczy. Można ją wkomponować w ciąg kuchenny, obudować szafką, a nawet dopasować panel, który będzie imitował zwykłą szufladę. Efekt? Goście mogą nawet nie zauważyć, że w tej kuchni coś się pierze. A ty zyskujesz spójny wygląd wnętrza.
Zyskujesz nowe możliwości aranżacyjne
Nieoczywisty, ale ciekawy punkt - gdy pralka wyląduje w kuchni, łazienkę możesz zaaranżować zupełnie inaczej. Może przerobisz ją na mini-spa z dużą umywalką i miejscem na kosmetyki? Może wygospodarujesz przestrzeń na kabinę prysznicową, na którą wcześniej nie było szans? A może wstawisz wreszcie wymarzoną szafkę na pranie, która pomieści wszystko od proszków po ręczniki gościnne? To wszystko staje się możliwe, gdy zabierzesz z łazienki jeden z największych "pożeraczy" przestrzeni.
Bezpieczeństwo - więcej kontroli nad tym, co się dzieje
Nie każdy o tym myśli, ale ... kiedy ostatnio zaglądałeś do łazienki, jeśli akurat nie musiałeś? A do kuchni? Jeśli pralka zacznie przeciekać, bujać się zbyt mocno podczas wirowania albo pojawi się jakiś błąd - prawdopodobnie zauważysz to szybciej w kuchni niż w łazience. To może być istotne szczególnie wtedy, gdy sprzęt nie jest już nowy, a ty nie chcesz obudzić się z mokrą podłogą i zalanym sąsiadem.
Dwie osoby, dwa pomieszczenia - czyli domowy multitasking
Wyobraź sobie, że ty robisz pranie, a druga osoba bierze prysznic albo bierze długą kąpiel. Gdy pralka jest w kuchni, nie wchodzicie sobie w drogę. To banalna rzecz, ale wpływa na codzienny komfort życia, szczególnie w małych mieszkaniach, gdzie wszystko odbywa się "na styk".
Niektóre modele pralek lepiej sprawdzają się w kuchni niż w łazience
To nie żart - niektóre nowoczesne pralki, zwłaszcza kompaktowe lub do zabudowy, projektowane są właśnie z myślą o umieszczeniu ich w kuchni. Mają wzmocnioną izolację akustyczną, a nawet programy o obniżonym poziomie hałasu. To rozwiązania, które powstały specjalnie dla osób, które nie mają wyboru albo po prostu wolą trzymać pranie tam, gdzie gotują.
Minusy pralki w kuchni - co może przeszkadzać?
Choć pralka w kuchni ma kilka mocnych atutów, nie da się ukryć, że to rozwiązanie, które potrafi irytować. Zwłaszcza osoby ceniące sobie porządek, estetykę i oddzielenie stref użytkowych. Dla wielu to po prostu "zgrzyt" - nawet jeśli praktyczny. Co więc może działać na nerwy, kiedy pralka ląduje tuż obok lodówki?
Hałas i wibracje - nie zawsze da się to zignorować
Chcesz spokojnie napić się porannej herbaty, ale zamiast dźwięku gotującej się wody słyszysz ... wirowanie. I to nie byle jakie, tylko na 1200 obrotów. Niektóre pralki, zwłaszcza starsze modele, potrafią naprawdę nieźle "rozbujać" meble kuchenne. Jeśli masz blat połączony z resztą zabudowy, rezonans potrafi rozlać się po całej kuchni. A czasem nawet po salonie, jeśli kuchnia jest otwarta. Gotowanie przy takim akompaniamencie? Dla wielu osób nie do zniesienia.
Zderzenie dwóch światów: jedzenie i brudna bielizna
To argument, który powraca jak bumerang i nie bez powodu. Dla wielu osób kuchnia to miejsce czystości, porządku, świeżych zapachów i przygotowywania jedzenia. Tymczasem pranie - zwłaszcza ręczniki, skarpetki czy ubrania robocze - niesie za sobą skojarzenia z potem, kurzem i chemią. Nawet jeśli wszystko jest zabudowane i odseparowane, sama świadomość, że obok lodówki stoi bęben pełen brudnej odzieży, może niektórych skutecznie zniechęcać do gotowania z uśmiechem.
Wilgoć i zapachy - ryzyko, które łatwo przeoczyć
Po skończonym praniu dobrze jest zostawić drzwiczki pralki otwarte, by wnętrze mogło wyschnąć i nie łapało nieprzyjemnych zapachów. Problem w tym, że w kuchni ... to wygląda po prostu dziwnie. Trzymanie otwartej pralki tuż obok blatu czy zlewu nie jest zbyt estetyczne. A zamknięcie bębna na siłę może skutkować powstawaniem pleśni i zapachu stęchlizny. Dodatkowo, jeśli pralka ma nieszczelności lub filtr nie był dawno czyszczony - kuchnia może szybko przejąć mało apetyczne aromaty.
Mniej miejsca na kuchenne przechowywanie
Kuchnia to jedno z tych pomieszczeń, gdzie każda szafka się liczy - szczególnie w małych mieszkaniach. Zajmując jedną z dolnych szafek pralką, automatycznie rezygnujesz z dodatkowej przestrzeni na garnki, zapasy jedzenia, śmieci czy naczynia. A jeśli lubisz gotować i masz dużo sprzętu, możesz szybko poczuć, że tej jednej szafki po prostu ci brakuje.
Zaburzenie strefy roboczej - gotowanie traci rytm
Kuchnia dobrze zaplanowana to kuchnia funkcjonalna. Zmywarka, lodówka, zlew i płyta powinny tworzyć tzw. "trójkąt roboczy", który sprawia, że gotowanie staje się płynne. Pralka to intruz, który może ten układ zaburzyć. Zwłaszcza jeśli musisz ją wcisnąć w miejsce, które pierwotnie miało inną funkcję, np. pod blatem roboczym czy tuż obok zlewu. W efekcie poruszanie się po kuchni staje się mniej intuicyjne, a codzienne czynności - od przygotowywania obiadu po sprzątanie - nieco bardziej uciążliwe.
Potencjalne awarie - a kuchnia to nie najlepsze miejsce na zalanie
Jeśli pralka przecieka - a każdemu może się to kiedyś przytrafić - skutki są szczególnie nieprzyjemne w kuchni. Woda może zniszczyć szafki, dostać się pod blat, zalać gniazdka elektryczne albo spłynąć na podłogę i panele. Co więcej, w kuchni często znajdują się inne cenne urządzenia: piekarnik, zmywarka, lodówka ... a wszystkie one nie przepadają za kontaktem z wilgocią. W łazience takie ryzyko jest wpisane w standard, ale kuchnia? To już wyższy poziom stresu.
Nie każdy gość to zrozumie - czyli problem estetyczno-społeczny
Jeśli zależy ci na "instagramowej" kuchni albo chcesz, żeby wszystko wyglądało jak z katalogu wnętrzarskiego, pralka może ci to utrudnić. Nawet jeśli ją zabudujesz, niektórzy goście mogą unieść brwi, kiedy usłyszą bęben wirujący obok ekspresu do kawy. Dla ciebie może to być zupełnie normalne - ale są osoby, które uznają taki układ za niehigieniczny, "dziwny" lub po prostu ... zbyt daleki od ich własnych przyzwyczajeń.
Pranie i gotowanie jednocześnie? Nie każdy to lubi
W teorii multitasking wygląda świetnie - gotujesz i robisz pranie, dwa w jednym. W praktyce? Gorący piekarnik, gotujący się rosół, unoszące się zapachy jedzenia i dźwięk odwirowywania. Niektórzy czują się wtedy jak w pralnio-garkuchni, gdzie wszystko się miesza. Jeśli jesteś osobą, która lubi spokój i podział funkcji w mieszkaniu, taka organizacja może cię po prostu męczyć.
A jak to wygląda w innych krajach? Ciekawostka z Zachodu i Wschodu
To, co dla Polaków bywa dziwne, w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii jest całkiem normalne. W wielu brytyjskich domach pralka znajduje się właśnie w kuchni. Dlaczego? Bo łazienki są małe, a kuchnia - choć też niewielka - jest po prostu bardziej praktyczna. Nawet w domach jednorodzinnych nie brakuje pralek między lodówką a piekarnikiem.
Z kolei w Japonii pralki czasami stoją ... na balkonach. Tam pranie suszy się niemal wyłącznie na zewnątrz, a miejsce do prania zlokalizowane w pobliżu suszarki balkonowej wydaje się całkiem logiczne. Inny kraj, inne przyzwyczajenia.
Co z tego wynika? Pralka w kuchni wcale nie musi być czymś złym. To po prostu kwestia kultury mieszkania i kompromisu.
To gdzie najlepiej ustawić pralkę?
Jeśli masz wybór - zastanów się, co dla ciebie ważniejsze. Komfort akustyczny? Prywatność? Dostępność? Jeśli łazienka jest naprawdę ciasna, a nie chcesz rezygnować z pralki z dużym bębnem, kuchnia może być logicznym wyborem.
Pamiętaj tylko o kilku zasadach:
- zabezpiecz pralkę przed przeciekami,
- nie stawiaj jej tuż obok kuchenki lub piekarnika (ze względu na wysoką temperaturę, ryzyko przegrzania i mniejszą higienę pracy obu urządzeń),
- zadbaj o dobrą wentylację i możliwość otwierania drzwiczek po praniu,
- jeśli to możliwe - zabuduj ją wizualnie, by nie rzucała się w oczy.
Nie słuchaj ślepo trendów. Jeśli coś działa u ciebie w mieszkaniu, a ty jesteś z tego zadowolony - nie musisz się tłumaczyć przed nikim. Twoje mieszkanie - twoje zasady.
Pralka w kuchni to rozwiązanie zaskakująco sensowne, zwłaszcza gdy metraż nie rozpieszcza. Ma swoje mocne strony - praktyczność, oszczędność miejsca i dostęp do przyłączy. Ma też słabe - hałas, kwestie higieniczne, ograniczenia projektowe. Dla jednych to wygoda i nowoczesność, dla innych konieczność lub wręcz ostateczność.
Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:
- Naturalne środki czystości do domu - co warto mieć?
- Dom, ogród i finanse - poradnik oszczędzania
- Co lepsze: płytki czy panele winylowe?
- Jak urządzić balkon dla kota?
- Dlaczego żółkną liście kwiatów doniczkowych
Komentarze