Alior Bank

Co zamiast listew przypodłogowych

Listwy przypodłogowe

 

Masz wykończoną podłogę lub właśnie jest na ukończeniu i zastanawiasz się, co dać zamiast tradycyjnych listew przypodłogowych? A może znudziły się Tobie te, które masz, i chcesz w ich miejsce dać coś całkiem innego.

Wbrew pozorom temat nie jest wcale tak prosty. Jeśli zapytasz fachowca, co dać w zamian, to najczęściej usłyszysz odpowiedź ... listwy przypodłogowe. Tak jakby pytanie odbijało się od ściany. Są jednak pewne metody, choć z wiadomych względów nie tak popularne jak owe listwy.

 

Alternatywy dla listew przypodłogowych

Co da się zastosować, jeśli nie chcesz klasycznych listew? Opcji jest naprawdę sporo - tylko mało kto o nich mówi. Fachowcy często wolą iść na skróty, a Ty zostajesz z pytaniem bez odpowiedzi. Dlatego zbierzmy w jednym miejscu kilka metod, które mogą zastąpić tradycyjne listwy:

  • Silikon lub akryl malarski. Rozwiązanie jest proste i szybkie. Masz szczelinę? Wypełniasz i gotowe. Minus? Z czasem może się odbarwić i wymaga poprawki. Do minimalistycznych wnętrz się nadaje.
  • Listwy aluminiowe albo stalowe. Cienkie, techniczne, pasują do loftu. Nie dominują, ale są i spełniają funkcję.
  • Ćwierćwałki drewniane. Lżejsza wersja tradycyjnej listwy. Pomalujesz pod kolor ściany i praktycznie znikają.
  • Profile dekoracyjne. To taki kompromis. Niby listwa, ale subtelniejsza. Masz ochronę ściany, a jednocześnie całość wygląda delikatniej.
  • Pas z płytek ceramicznych. Idealny do kuchni czy łazienki. Podłoga łączy się ze ścianą bez ostrych przejść, a dodatkowo łatwo to utrzymać w czystości.
  • Wąski cokół z kamienia naturalnego. Jeśli podłoga jest z marmuru czy granitu, można dociąć 2-3 cm pasek i wstawić go przy ścianie. Efekt wizualny na lata.
  • Malowanie ściany na dole farbą odporną na zabrudzenia. Nie masz listwy, nie masz profili, ale masz fragment ściany pomalowany mocniejszą farbą. Chroni i wygląda nietypowo.
  • Panele ścienne zachodzące na dół. Przy aranżacjach boho albo skandynawskich panele ścienne (np. lamelki) mogą zejść aż do samej podłogi i zasłonić szczelinę.
  • Listwa LED ukryta w profilu. To coś bardziej nowoczesnego. Zamiast tradycyjnej listwy masz linię światła. Niby ozdoba, ale też praktyczna. Wieczorem działa jak delikatne oświetlenie.
  • Listwy ukryte w ścianie (flush). To już bardziej zaawansowane rozwiązanie. Montuje się specjalny profil, w który wkleja się cienką listwę - równa ze ścianą, prawie niewidoczna.

I teraz pytanie. Czy to działa w każdym wnętrzu? Nie. Ale jeśli masz odwagę i chcesz czegoś innego niż typowe MDF-y, to warto o tym pomyśleć.

Mubi

 

A może podłoga bez listew i niczego więcej?

Da się w ogóle zrezygnować z czegokolwiek przy styku ściany i podłogi? Tak, ale to wymaga pewnych warunków.

Po pierwsze podłoga musi być ułożona perfekcyjnie. Zero nierówności, zero krzywizn. Wtedy szczelina między ścianą a podłogą może być minimalna, a całość wygląda naprawdę fajnie. A czy to praktyczne? Tu już bywa różnie.

Co się dzieje, jeśli zostawisz ścianę i podłogę "gołe"?

  • Kurz i brud mają swoje miejsce do zbierania się.
  • Każde mycie mopem grozi zabrudzeniem ściany.
  • Szczelina, nawet mała, z czasem potrafi się powiększyć.

Z drugiej strony efekt wizualny ... robi robotę. Wyobraź sobie minimalistyczny salon, w którym podłoga styka się ze ścianą bez żadnego przerywnika. Czy to rozwiązanie dla każdego? Raczej nie. Jednak jeśli ktoś kocha czystość formy i jest gotów na częstsze poprawki albo bardzo dokładne sprzątanie - jak najbardziej.

Można to też obejść w inny sposób. Na przykład:

  • Zastosować mikrofugę (czyli bardzo cienką spoinę) w kolorze ściany.
  • Zrobić idealne malowanie dolnej części ściany odporną farbą.
  • Dodać szklaną osłonę przy podłodze - przezroczystą, niewidoczną z daleka, a jednak praktyczną.

Pytanie, które wiele osób sobie zadaje: "Czy to w ogóle wytrzyma lata?" Tak, jeśli dbasz i masz dobrze przygotowane podłoże. Jeśli nie ... po roku może się okazać, że i tak myślisz o zamontowaniu czegokolwiek, żeby ukryć szczeliny.

podłoga bez listwy przypodłogowej

 

Jak wykończyć podłogę bez listew?

No dobrze, ktoś mówi: "Chcę bez listew". Ale co wtedy? Jak to zrobić, żeby nie wyglądało jak niedokończony remont? Oto kilka sprawdzonych sposobów - każdy trochę inny, każdy z innym efektem.

Fuga zamiast listew

To jeden z popularniejszych patentów w nowoczesnych mieszkaniach. Po prostu zostawia się niewielką szczelinę między podłogą a ścianą i wypełnia ją fugą. Najczęściej w kolorze zbliżonym do podłogi albo ściany. Plusy? Estetyka, brak dodatkowych elementów. Minus? Trzeba to zrobić perfekcyjnie - krzywe cięcie paneli czy płytek wyjdzie od razu.

Mikrocement na styku ściany i podłogi

Jeśli masz ochotę na efekt monolitu, czyli wnętrze, gdzie wszystko wygląda jak z jednego kawałka materiału - mikrocement daje radę. Podłoga i ściana mogą płynnie się łączyć. Wyobraź sobie pomieszczenie, gdzie szara posadzka spotyka się z tak samo szarą ścianą. Zero przerw, zero dodatków. Jednak ro rozwiązanie jest raczej dla odważnych, bo przy ewentualnej zmianie stylu trzeba będzie całość przerabiać.

Akryl malarski

Niby proste, ale działa. Wypełniasz szczelinę akrylem, malujesz pod kolor ściany i gotowe. Nie widać nic. A gdy goście pytają "a gdzie listwy?" i dopiero po chwili zauważają, że ich nie ma? To właśnie ten efekt. Wadą jest to, że akryl może się z czasem odspajać, więc trzeba go odnowić.

Mini-cokoły z tego samego materiału co podłoga

Tutaj mamy rozwiązanie kompromisowe. Bierzesz ten sam panel, deskę czy płytkę, docinasz na wysokość 2-3 cm i montujesz jako niski cokolik. Wygląda spójnie, ale nie rzuca się w oczy. Mało kto na to wpada, a efekt jest bardzo estetyczny.

Szkło hartowane na dole ściany

To dopiero ciekawostka. Montuje się cienki pasek szkła (najczęściej mlecznego lub przezroczystego), który chroni ścianę. Prawie go nie widać, a jednak jest. Sprawdza się np. w nowoczesnych kuchniach albo przy jasnych ścianach.

Płytki ścienne schodzące na dół

Wyobraź sobie łazienkę, w której płytki na ścianie schodzą delikatnie poniżej linii podłogi. Efekt? Zero szczeliny, zero listwy. To też świetnie działa w kuchni, gdzie łatwo coś zachlapać.

Pomoc

 

No to podłoga z listwą przypodłogową czy może bez?

Czy w ogóle warto rezygnować z tradycyjnych listew? Z jednej strony listwy są praktyczne - chronią ścianę, maskują szczeliny, potrafią nawet schować kable. Z drugiej - są też elementem, który potrafi zepsuć minimalistyczny efekt wnętrza.

Kto zyska na alternatywach?

  • Właściciele małych mieszkań. Brak listew może optycznie powiększyć przestrzeń. Gładkie przejście podłoga-ściana daje wrażenie lekkości.
  • Osoby stawiające na nowoczesny design. Ukryte listwy czy LED-y potrafią zamienić coś banalnego w detal, który tworzy klimat.
  • Perfekcjoniści. Rezygnacja z listew wymaga precyzji, a efekt doceni ten, kto lubi dopracowane wnętrza.

A kiedy lepiej zostać przy klasyce? Jeśli w domu są małe dzieci, zwierzęta albo zwyczajnie często przesuwasz meble. Ściana bez ochrony szybko zbierze rysy i zabrudzenia, a wtedy oszczędność estetyczna staje się kłopotem praktycznym.

Warto też pamiętać o jednej rzeczy. Nie wszystkie rozwiązania są na lata. Silikon, akryl czy nawet fuga mogą wymagać poprawek, bo materiały pracują. Za to listwy ukryte albo niski cokół z tego samego materiału co podłoga są znacznie trwalsze.

Najprościej powiedzieć: alternatywy istnieją i są coraz popularniejsze. Trzeba tylko wiedzieć, że każda z nich ma swoje ograniczenia. Jedna opcja doda ciekawego wyglądu, a jeszcze inna będzie tak dyskretna, że goście nawet nie zauważą, że listew nie ma.

Ostateczny wybór zależy więc od tego, co jest ważniejsze. Wygląd, praktyczność, a może chęć wyróżnienia się. I to właśnie w tym tkwi cała zabawa z aranżacją. Czasem warto zaryzykować, wybrać coś mniej oczywistego, a potem cieszyć się wnętrzem.

 

Zostań z nami na dłużej, inne artykuły też są ciekawe:

Dodaj komentarz

Guest

Wyślij

Promocje